OPZCI

Rodzice nie mogą szczepić dzieci szczepionką oferowaną w programie

Eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych (OPZCI) podkreślają wagę szczepień i edukacji w zapobieganiu chorobom wywołanym przez wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Mimo dostępności Powszechnego Programu Bezpłatnych Szczepień przeciw HPV, wdrożonego przez Ministerstwo Zdrowia, poziom wyszczepialności jest na niepokojąco niskim poziomie. Pod koniec 2023 wyniósł on zaledwie około 20% w grupie docelowej. Dynamika programu jest bardzo niepokojąca – w lipcu zeszłego roku zaszczepiło się ponad 42 tys. dzieci, podczas gdy w grudniu niecałe 16 tys., a w marcu jedynie 24 tys. dzieci. Taki wynik wskazuje na konieczność wzmożenia działań mających na celu rozpowszechnienie profilaktyki. Jak wynika z danych, wiele osób rezygnuje ze szczepienia z powodu braku dostępności szczepionki pierwszego wyboru, czyli tej o szerszym zakresie działania.

HPV to wirus przenoszony drogą płciową, będący główną przyczyną wielu nowotworów u kobiet i mężczyzn. Najbardziej znanym i niebezpiecznym z nich jest rak szyjki macicy, jednak wirus ten powoduje również inne typy nowotworów, takie jak rak odbytu, pochwy, sromu, prącia, a także głowy i szyi. W Polsce codziennie sześć kobiet dowiaduje się, że choruje na raka szyjki macicy, a cztery kobiety umierają z powodu tej choroby. W 2021 roku odnotowano 2160 nowych przypadków raka szyjki macicy i 1647 zgonów, co czyni ten nowotwór jednym z najgroźniejszych dla kobiet. Niemal połowa przypadków dotyczy kobiet w wieku poniżej 60 lat.

Z danych z kwietnia 2024 wynika, że w programie szczepień ochronnych w 2024 realizowane są głównie drugie dawki szczepionki. Średnio 3-krotnie mniej 11-latków szczepiło się miesięcznie w pierwszym kwartale 2024 niż w 3 i 4 w 2023 (3551 vs 19592). Dynamika programu jest bardzo zmienna, tuż po starcie programu w lipcu zaszczepiło się ponad 42 tys. dzieci, podczas gdy w grudniu niecałe 16 tys. Oznacza to niepokojącą tendencję spadkową. Z kolei w marcu zaszczepiono 1,75 razy mniej dzieci niż po starcie programu.

Mimo dostępności programu, nadal istnieją przeszkody ograniczające jego efektywność. Oprócz barier systemowych związanych z brakiem powszechności realizacji programu, mamy do czynienia z brakiem odpowiedniej dostępności szczepionek. Teoretycznie istnieje wybór między dwoma szczepionkami: dwuwalentną, skierowaną przeciw typom HPV16 i HPV18, oraz dziewięciowalentną, która chroni przed szerszym zakresem genotypów. W praktyce przy wykonywaniu szczepienia pacjent ma możliwość zaszczepienia się jedynie szczepionką o węższym pokryciu genotypowym. 89% rodziców i lekarzy wybiera dla swoich dzieci szczepionkę 9-cio walentną, chcąc zapewnić im najszerszą, dostępną ochronę przed nowotowarami HPV- zależnymi. W sytuacji gdy dowiadują się o braku możliwości zaszczepienia wybraną szczepionką, rezygnują oni całkowicie ze szczepienia, co skutkuje niskim poziomem wyszczepialności w społeczeństwie. Dodatkowo, zaledwie ok. 15 proc. placówek podstawowej opieki zdrowotnej [POZ] przystąpiło do realizacji programu co dodatkowo utrudnia dostęp do profilaktyki.

Prof. dr hab. n. med. Teresa Jackowska, Prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, podkreśla, że „edukacja i uproszczony dostęp do szczepień są kluczowe dla osiągnięcia celów Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030. Szkoły powinny odegrać wiodącą rolę w zwiększaniu świadomości i dostępności szczepień, aby chronić młodzież przed wirusem HPV.”

Należy pamiętać, że nie tylko kobiety są narażone na zakażenie. Chłopcy, choć nie chorują na raka szyjki macicy, są nosicielami wirusa, który może prowadzić do innych nowotworów. Tylko powszechne szczepienia obu płci umożliwią zmniejszenie obecności wirusa w społeczeństwie. Skuteczność szczepionek potwierdzają badania naukowe i pozytywne doświadczenia innych krajów. W Australii i Wielkiej Brytanii, gdzie program szczepień obejmuje obie płcie, choroby HPV zależne występują coraz rzadziej.

37% spośród zaszczepionych do tej pory dzieci to chłopcy. Wybór szczepionki o najszerszym zakresie protekcji jak również wysoki udział chłopców w szczepieniach wskazuje, że rodzice podejmując decyzję o szczepieniu swoich dzieci, mają świadomość korzyści zdrowotnych wynikających z dokonanego wyboru. Niestety ilość dzieci przystępująca do programu jest wciąż niezadowalająca, co jest skutkiem braku dostępności pożądanej szczepionki. 6,4% wizyt (ponad 14 tys.) zostało niezrealizowanych. To prawie tyle samo co zaszczepiono w październiku 2023.

„Szczepionka 2-walentna jest przeznaczona do profilaktyki zmian przednowotworowych szyjki macicy oraz raka szyjki macicy, związanych przyczynowo z HPV typu 16 i 18. Szczepionka 9-walentna chroni przed rozwojem zmian przednowotworowych, nowotworów takich jak rak szyjki macicy, sromu, pochwy i odbytu, wywoływanych przez HPV typu 6, 11, 16, 18, 31, 33, 45, 52, 58 oraz powstawaniem brodawek narządów płciowych. W celu zapobiegania nowotworom HPV zaleca się szczepionkę o szerszym zastosowaniu” – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego